sobota, 16 kwietnia 2016

Sukienka do hula cz. 2

2/3 hula-hop'owych kiecek już za mną :-)
Dzisiaj ta oto idzie do swojej właścicielki, a w przeciągu tygodnia powinna być gotowa już ostatnia tego kroju. Cieszę się jak głupia, że coraz mniej tego, bo jednak masowe zamówienia to nie dla mnie ;-) Monotonia jest męcząca.

To, co dzięki temu zamówieniu poprawiam - to umiejętności. Zdecydowanie. Przy każdej kiecce wychodzą nowe pomysły na dopracowanie. Patrząc na tą, a na moją pierwszą, jest różnica. Cóż, człowiek na błędach się uczy i lepiej już zrobić dla siebie coś gorzej niż komuś innemu, takie moje zdanie, a z czasem poprawię i swoje :-) Jak już odpocznę po skończonym zamówieniu.

Materiał: jersey czarny i czerwony (w rzeczywistości są bardziej nasycone)
Szyłam maszynowo, bo jakby inaczej :-)
I tak jak poprzednie kiecki - jest to zamówienie do grupy kuglarskiej JAMA przeznaczone do pokazów teatru ognia. Projekt autorski.

No, także przeze mną jeszcze 7 kiecek do zrobienia do końca czerwca. W tym jeszcze jedna właśnie do hula-hop, jedna do bębnów, jedna do kijów i 4 do ognistych poi. Życzcie powodzenia :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz