Nie ma możliwości regulacji, ale z czasem, jak się rozkręcę, to kto wie? A chwilowo jest czterokolorowy, idealnie dopasowany do końskiej główki. Miękki w dotyku, ale solidny (a przynajmniej mam taką nadzieję).
Z przodu pod złączeniem końców krajek umieściłam kółko na uczepienie uwiązu. Upleciony z podwójnego warkocza i mocno przyszyty u podstawy złączenia.
Całość jest wiązana w miejscu między częścią potyliczną i policzkową dwoma paskami, zaplecionymi w warkocze, umieszczonymi na końcu podgardla.
Łączna długość krajki użytej na ten kantar to 2,47m.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz